歌词
Mam dziś mały zjazd energetyczny
Potrzebuję mikrodawki snu
Powieki opadają mi jak mojej mamie ręce
Kiedy słyszy, że muzyce chcę poświęcić całe życie
Spoko luz
Poradzę sobie już
Spoko luz
Spoko luz
Poradzę sobie już
Będę pisać o miłości
Tej udanej niekoniecznie
By pogodzić się ze stratą
Przez terapię własnym wierszem
Na normalną już mnie nie stać
Gram na gicie za pięć dyszek
Jeść nie muszę, bo się karmię
Melancholią no i smutkiem
Spoko luz
Poradzę sobie już
Spoko luz
Spoko luz
Poradzę sobie już
Spoko luz
Poradzę sobie już
Spoko luz
Spoko luz
Poradzę sobie już
Ta melodia wciąż wbijana mi do głowy
"Dziecko co ty z życiem robisz?
Jak chcesz skończyć na ulicy
To zaczynaj już wychodzić
Bo muzyka to dodatek do etatu i nadgodzin
Żywym ogniem wypalimy
Ci tę durną pasję z głowy"
Spoko luz
Poradzę sobie już
Spoko luz
Spoko luz
Poradzę sobie już
Spoko luz
Poradzę sobie już
Spoko luz
Spoko luz
Poradzę sobie już