歌词
Opowiadałam ci o bliźnie
A ty myślałeś tylko o mojej bieliźnie
W samotności piękna jestem
Nie chcę czuć ciśnień
Pozamiatam szare
Nasze kłótnie, liście
Nie rzucaj mi tych ściem
Szukałam w nas oparcia
A dostałam tylko całkiem nowe starcia
Otulona jestem w naszej pościeli opowieści
U nas smutek nie obwieści
Bez tchu, bez sił nie żałuje już niczego
Kolego, spadaj stąd, bo to był błąd i zmieniam front
Bez tchu, bez sił nie żałuje już niczego
Kolego, spadaj stąd, bo to był błąd i zmieniam front
(Wiruję tok wspomnień)
Jeśli jakoś mogę, to chętnie je spowolnię
I na nowo na to spojrzę
Nie czuję się swobodnie
Jesteś nadal w moich myślach
Czy kiedyś się uwolnię?
Unikam tych spojrzeń
A kiedyś było super ogłupieć z miłości tak łatwo przyszło
Uderzyło we mnie to z całą swą siłą
Wstrzymaj swój oddech, na moment żyj tą chwilą
Czemu to wszystko tak szybko się
Bez tchu, bez sił nie żałuje już niczego
Kolego, spadaj stąd, bo to był błąd i zmieniam front
Bez tchu, bez sił nie żałuje już niczego
Kolego, spadaj stąd, bo to był błąd i zmieniam front
A kiedyś było super ogłupieć z miłości tak łatwo przyszło
Uderzyło we mnie to z całą swą siłą
Wstrzymaj swój oddech, na moment żyj tą chwilą
Czemu to wszystko tak szybko się-
A, a co się stało?
Słowa mi odebrało
Gdy wszystko poszarzało
Gdy u nas nie zagrało
O, o co za strata
To ciągle do mnie wraca
Myśli moje zagraca wspomnień rachunek